Fotorelacja z wigilii osiedlowej, która odbyła się 20 grudnia 2014r.
Archiwum autora: Arkadiusz Bicki
Sparing 2003-2001 z Balkan Team 20141212
Fotorelacja ze sparingu + zdjęcie drużynowe
Mikołaj u drużyn 2009/2008 oraz 2007
Fotorelacja z treningu z Mikolajem
Gierki wewnętrzne piłkarzy 2006 – 2005 i odwiedziny Mikołaja
Fotorelacja z wizyty Mikołaja na sparingu wewnętrznym drużyn 2006 i 2005
Sparing 2003-2001 z Victorią Zerzeń 28.11.2014
Fotorelacja ze sparingu drużyny KS L.A.S. 2003-2001 z Victorią Zerzeń rocznik 2004
Udany udział piłkarzy r. 2005 w Turnieju Niepodległościowym Żaglecup 2014
15 listopada braliśmy udział w III Turnieju Niepodległościowym Żaglecup 2014 dla rocznika 2005. Był to nasz pierwszy turniej halowy i jak na pierwszy raz chłopcy spisali się bardzo dobrze. Zajęliśmy 8 miejsce na 12 drużyn, przegrywając mecz o 7 miejsce z Polonią Warszawa po rzutach karnych.
Turniej zaczął się dla nas nienajlepiej. W pierwszym meczu chłopcy byli ewidentnie przytłoczeni atmosferą turniejową i szybko drużyna gospodarzy (późniejsi finaliści) wykorzystali to strzelając 3 gole. Jednak od tego momentu było tylko lepiej. Wreszcie pojawiła się odwaga i chyba puściły nerwy, ponieważ chłopcy zaczęli przeważać w meczu, ale niestety jeszcze nieudało się strzelić gola. Następne dwa mecze w grupie z Polonią Warszawa i drużyną z Krakowa wygraliśmy już oba 2:0 i były to zdecydowanie zasłużone zwycięstwa. Chłopcy wreszcie uwierzyli w swoje umiejętności i nie bali się walczyć, co od razu przyniosło efekty i awans z drugiego miejsca do ćwierćfinału.
Tam jednak nie wiodło nam się już tak dobrze, ponieważ trafiliśmy na bardzo mocne drużyny, z którymi ciężko było nam rywalizować. Przegraliśmy dwa kolejne mecze i musieliśmy walczyć znowu z zespołem Polonii o 7 miejsce. To był wyrównany mecz, który zakończył się wynikiem 0:0 i musiały zadecydować rzuty karne. Niestety przegrane.
Podsumowując, zajęliśmy zasłużone 8 miejsce i jak na pierwszy raz jest to dobre osiągnięcie. Jednak nie miejsce i nie poszczególne wyniki meczów są tu istotne, a zebrane doświadczenia i przyjemność gry z wieloma drużynami. Przez takie doświadczenia można zobaczyć, nad czym trzeba jeszcze pracować i czego nam brakuje, a także nabrać motywacji do dalszego trenowania.
Dziękuję rodzicom za obecność na turnieju, doping i wsparcie.
Zawodnicy:
Dominik Banasiak, Maciek Chudawski, Wojtek Cimiński, Kuba Kirkowski, Mateusz Luty, Ignacy Makowski, Łukasz Walczak, Kajtek Woroniecki.
Trener Artur
P.S. Zdjęcia prosimy przesyłać na pilkanozna@kslas.pl. Dziękujemy!
Pilkarze 2006 – mecz z rodzicami zamiast z WAP Ochota 09.11.2014
Ostatni mecz w lidze JFL rundy jesiennej 2014r. mieliśmy zagrać z drużyną WAP Ochota. Niestety do meczu nie doszło, ponieważ nasi przeciwnicy nie przyjechali. W związku z tym wygraliśmy te spotkanie walkowerem 3:0. Mimo to wielka szkoda, że nie mogliśmy rozegrać tego meczu, który mógł być kolejną okazją do nauki i sprawdzenia swoich umiejętności. No niestety… czasem tak się zdarza, że jakaś drużyna zawala sprawę. Mam tylko nadzieję, że nam to się nigdy nie przydarzy.
Mimo wszystko udało nam się nie zmarnować tego czasu. Rodzice stawili czoła tej mało komfortowej sytuacji i zaproponowali chłopcom mecz „Rodzice kontra Dzieci”. Propozycja została przyjęta z entuzjazmem i wszyscy wyszliśmy na boisko.
Mecz był bardzo zacięty i wyrównany. Dzieci miały lekką przewagę liczebną, ale suma lat i doświadczenia była na pewno była po stronie Rodziców. Spotkanie toczyło się pod dyktando młodych piłkarzy KS LAS, którzy mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki. Większość czasu gry atakowali przeciwników i każdy starał się strzelić bramkę. Takie podejście mściło się na nich, ponieważ Rodzice raz po raz wyprowadzali bardzo groźne kontry i musiałem ostro uwijać się w bramce żeby chłopcy nie stracili gola. Po około 40 min. gry końcowy wynik był na korzyść Dzieci, którzy wygrali 7:4.
Po naszym meczu chłopcy dostali dyplomy, medale i puchar za udział w rundzie jesiennej ligi JFL.
Te spontaniczne spotkanie w rodzinnej atmosferze bardzo się wszystkim podobało i na pewno nie możemy powiedzieć, że był to zmarnowany czas. Dziękuję rodzicom za taką pozytywną reakcję na tą, jakby nie było kiepską sytuację. Może kiedyś uda się zagrać rewanż…
Dziękuję wszystkim rodzicom, którzy przywozili swoich i nie swoich chłopców na mecze. Dziękuję również za pozytywną atmosferę i doping podczas meczów. Dziękujemy też za robienie i przesyłanie zdjęć na pilkanozna@kslas.pl, które są umieszczane na stronie Klubowej poświęconej naszej drużynie. Liczę na dalszą dobrą współpracę.
Na meczu byli:
Konrad Andziak, Wojtek Cimiński, Wiktor i Wilhelm Dźwigałowscy, Oskar Grodowski, Michał Kudyba, Piotrek Paluszyński, Kajtek Woroniecki, Łukasz Walczak
Trener Artur
Mecze JFL piłkarzy 2006 ze Zniczem i Sarmatą 26.10.2014
W ostatnią niedzielę 26.10 czekało nas trudniejsze niż zwykle zadanie w lidzę JFL. Musieliśmy rozegrać dwa mecze z rzędu, które niestety zakończyły się porażkami. Pierwszy mecz z bardzo dobrze grającą drużyną Znicza Pruszków zakończył się wynikiem 6:1, natomiast drugi z RKS Sarmata 4:3.
Spotkanie ze Zniczem przebiegało w dużej mierze pod dyktando naszych rywali, którzy bardzo ładnie rozstawiali się na boisku i potrafili rozgrywać piłkę z dużym spokojem i swobodą. Nie wyróżniali się indywidualnościami, a pokazywali jak można grać i wygrywać siłą drużyny. My natomiast staraliśmy się jak mogliśmy, ale brakowało nam spokoju w rozgrywaniu piłki, a w obronie było za mało zdecydowania i sportowej agresji przy odbiorze piłki. Proste błędy pod bramką spowodowały większości ze straconych goli, ale popełnianie błędów w tym wieku jest rzeczą normalną.
Mecz z Sarmatą spowodował w nas największy zawód. Był to mecz, który zdecydowanie powinniśmy wygrać, jednak przez wiele czynników spotkanie zakończyło się wynikiem 4:3 dla Sarmaty. Nasi Chłopcy większość meczu spędzili pod bramką rywala, gdzie bardzo się męczyli żeby dojść do sytuacji bramkowej, ponieważ przeciwnicy bronili się całą drużyną, którzy co jakichś czas wyprowadzali bardzo groźne kontry, z których 4 zakończyły się bramką. Możemy mieć tylko do siebie pretensje, że nam udało się ich zdobyć tylko 3. Przede wszystkim przeszkadzało nam w tym zbyt duża chęć strzelania gola bez przeprowadzenia jakiejkolwiek akcji. Chłopcy przez zbyt wielkie podniecenie myśleli, że w pojedynkę mogą przejść wszystkich rywali lub strzelić przez niego, tak żeby piłka wpadła do bramki. Takie zagrania prawie zawsze kończą się niepowodzeniem. Muszą zrozumieć, że w piłce nożnej gra przede wszystkim głowa, a nogi wykonują tylko jej polecenia i to głowa, a nie nogi wygrywa mecze.
W sporcie za duże chęci i brak tzw. chłodnej głowy nigdy nie są sprzymierzeńcem, a dużą przeszkodą. Chłopcy już teraz powinni się tego uczyć, chociaż jeszcze nie bardzo potrafią panować nad swoimi emocjami i temperamentem. Rodzice powinni im w tym pomagać poprzez rozmowę, ale także postawę. Zbyt duże emocję poza boiskiem udzielają się zawodnikom, którzy zaczynają działać bardziej emocjonalnie niż za pomocą rozumu. Teraz, gdy brak jeszcze naszym młodym piłkarzom wyrobionych nawyków postępowania na boisku muszą na nim dużo myśleć żeby lepiej grać i się czegoś nauczyć. Do tego potrzebny jest im spokój i pozytywne doping oraz wsparcie.
W meczach grali:
Konrad Andziak, Wojtek Cimiński, Antek Chrzanowski, Wiktor Dźwigałowski, Wilhelm Dźwigałowski Oskar Grodowski, Sebastian Chmielewski, Olek Klimowicz, Kamil Płatek, Krzyś Szulc, Piotr Paluszyński, Łukasz Walczak, Kajtek Woroniecki
Bramki zdobyli:
Ze Zniczem: Kamil Płatek
Z Sarmatą: Wiktor Dźwigałowski, Łukasz Walczak, Kajtek Woroniecki
PS.
Bardzo proszę następnym razem w trakcie meczu nie podawać dzieciom jedzenia ani picia. Na boisko zabierają ze sobą tylko bluzę lub kurtkę i picie (wodę niegazowaną). Ciepłe napoje i jedzenie proszę podawać po meczu. W trakcie nie jest to wskazane z powodów fizjologicznych, ale też podczas meczu chłopcy powinni skupiać się tylko na meczu, a to może ich rozpraszać.
Trener Artur
Pierwszy mecz 2008-2007 – sparing z Victorią Zerzeń 11.10.2014
Pierwszy mecz 2008-2007 – sparing z Victorią Zerzeń
W dniu 11 października 2014 roku drużyna składająca się z chłopaków z rocznika 2008 i 2007 rozegrała swój pierwszy mecz z Viktorią Zerzeń. Mecz zakończył się wygraną 6:4. Chłopcy od samego początku dzielnie oraz ambitnie walczyli do ostatniej minuty o każdą piłkę nie oddając prowadzenia od początku do końca.
Bramki dla naszej drużyny strzelili: Jakub Radkowski, Artur Furlaga, Oliwier Przybylski x 2, Mateusz Malczyk, Wiktor Kosiszewski
Drużyna wystąpiła w składzie: Mateusz Powałka, Kamil Czaja, Patryk Czaja, Mateusz Bura, Tomasz Urbaniak, Oliwier Przybylski, Mateusz Malczyk, Jakub Radkowski, Antoni Szczotkowski, Artur Furlaga, Wiktor Kociszewski.
Dziękuję wszystkim za obecność.
Trener Paweł Wyszyński
20141019 mecz ligowy JFL pilkarzy 2007-2006 z Olimpią
W niedzielę 19.10, grając w lidze JFL odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo. Naszym przeciwnikiem był zespół Olimpii Warszawa, a mecz zakończył się wynikiem 4:2.
Spotkanie było bardzo emocjonujące i dosyć nietypowe. Ze względu na „okres chorobowy” w naszej drużynie brakowało wielu zawodników i na meczu pojawiło się zaledwie sześciu naszych graczy. Z tego powodu musieliśmy “pożyczyć” od naszych pomocnych przeciwników jednego zawodnika. Dzięki temu mogliśmy rozegrać te spotkanie, ale i tak nie mieliśmy żadnego zawodnika na zmianę. To jeszcze bardziej podkreśla, jaki to był trudny dla nas mecz.
Mimo tych problemów zaczęło się bardzo dobrze. W pierwszej tercji zdobyliśmy dwie bramki, a przeciwnik właściwie nie pojawiał się pod naszą bramką. Druga tercja i początek trzeciej były naszym kiepskim okresem. Przebieg gry bardziej się wyrównał, a przeciwnik w tym czasie strzelił dwa gole i było 2:2. Nam w tym czasie brakowało szczęścia z przodu i dobrej organizacji gry. Jednak chłopcy zdołali się podnieść i ostatkiem sił, grając z wielkim zaangażowaniem oraz walcząc na całego zdołali strzelić bramkę na 3:2, a w końcówce dołożyli jeszcze jedną.
Bardzo się cieszymy, że w końcu udało nam się wygrać i mamy nadzieję, że nie będzie to jednorazowe wydarzenie. Jednak nie możemy zapominać, co na naszym etapie nauczania gry w piłkę nożną jest najistotniejsze. Nie możemy zbyt dużo czasu poświęcać na elementy taktyczne, które powinno się uczyć w późniejszym okresie. Musimy za to maksymalnie wykorzystywać nasz wspólny czas na rozwój sprawności ogólnej.
Chłopcy muszą przychodzić na zajęcia i wykonywać na nich ćwiczenia z przyjemnością, a podczas meczu nie zapominać, czego się nauczyli i przede wszystkim dawać z siebie wszystko. Wtedy będziemy mogli cieszyć się jeszcze nie raz.
Brawo chłopaki! Wracajcie na trening i powiedzcie kolegom z drużyny jak to się robi!
W meczu grali:
Konrad Andziak, Wojtek Cimiński, Olek Klimowicz, Krzyś Szulc, Łukasz Walczak, Kajtek Woroniecki, Kacperek (zaw. wypożyczony)
Bramki:
Kajtek Woroniecki x2, Łukasz Walczak, Kacperek
Trener Artur